Tęczowy Most - miejsce, gdzie nasi podopieczni czekają na nas po drugiej stronie

bramy niebios

Tęczowy Most to miejsce, które w naszej fundacji ma szczególne znaczenie. To metaforyczne miejsce, gdzie nasi podopieczni, którzy odeszli, czekają na nas po drugiej stronie. Wierzymy, że każde zwierzę, które opuściło ten świat, przechodzi przez Tęczowy Most, gdzie nie ma już bólu, cierpienia ani smutku. Tam, na zielonych łąkach i pod ciepłym słońcem, nasi przyjaciele mogą bawić się i czekać na nas. To miejsce pełne jest miłości, spokoju i radości, które nasi podopieczni zasłużyli. Wierzymy, że pewnego dnia spotkamy się tam z nimi, aby już nigdy się nie rozstawać.

Zazu

ZazuNie tak to miało być i tak wyglądać. Nikt z nas się tego absolutnie nie spodziewał. Ten dzień złamał nam serce na miliardy kawałków.
Zazu -pies który nie miał w życiu lekko Jako szczeniak był przekazywany z rąk do rąk bo żaden dom nie potrafił sobie poradzić z jego temperamentem.
4 lata temu przyjechał pod nasze skrzydła i tym samym uratowaliśmy go przed eutanazją w Holandii.
Nasze początki łatwe nie były ale my się nie poddaliśmy. Daliśmy Zazu szansę na dom. Przez te lata Zazulec zrobił ogromne postępy i szukaliśmy mu domu. Zazu od jakiegoś czasu miał problemy ze skórą jeździliśmy po klinikach i szukaliśmy przyczyny.
W tamtym tygodniu był na badaniach podczas wyszło że gardło jest trochę opuchnięte .Wyniki krwi były ok zrobiliśmy też badania na dirofilarię bo skóra trochę wyglądała jak w takich przypadkach. Dzisiaj pojechaliśmy na RTG i USG - podejrzewaliśmy zapalenie płuc ale takiej diagnozy dziś się nie spodziewaliśmy. Woda w płucach i w jamie brzusznej , wszędzie guzy ....
Nowotwór zjadał go od środka a ten mały urwis nawet nie pokazał że coś się dzieje pod kątem zdrowotnym.
Wczoraj bawił się piłeczka a dziś z merdajacym ogonkiem wszedł na badania.
Podjęliśmy decyzję o eutanazji by Zazu nie cierpiał.Po wybudzeniu mógłby w każdej chwili się udusić.
Jego stan zdrowia nawet nie nadawał się do dalszej diagnostyki.
Magdalena Kopik mocno tulimy
To ty byłaś z Zazu na codzień ….